sobota, 23 kwietnia 2016

emocje

Dużo emocji w ostatnich dniach, Syneczku. Martwię się o tatę przyjaciółki, który wylądował w szpitalu i przeszedł operację oraz o innego małego chłopczyka, który jeszcze się nie narodził, a być może jest poważnie chory - jego mama bardzo się stresuje, a ja nie mogę jej za bardzo pomóc.

Staram się nie przenosić tych wszystkich emocji na Ciebie - mam nadzieję, że mi się udaje. Czekaj sobie spokojnie na swój czas, dobrze? Przynajmniej jeszcze tydzień, żebyś był moim majowym chłopczykiem. :) A tak naprawdę - po prostu bądź zdrowy. Z resztą świata jakoś sobie poradzimy.

czwartek, 14 kwietnia 2016

Dobro

Dużo dobrego spotyka mnie w ciąży z Tobą, wiesz? Wiadomo - nie zawsze jest różowo i kolorowo, pojawiają się też smutki i zmartwienia albo dopada nas szara rzeczywistość, ale noszenie Ciebie w środku wyzwala też dużo dobrego. I na tym skupiam się najbardziej.

Wczoraj byłam na zakupach w Ikei. Kupowałam fotel do karmienia, lampkę do Twojego pokoju i jeszcze kilka drobiazgów. Wszystko razem wypełniło cały koszyk, a stelaż od fotela był na tyle ciężki, że poprosiłam pana w magazynie, by włożył mi go do koszyka. Przy kasie przemiła Pani Kasjerka, która przyuczała nowego pracownika zapakowała mi wszystkie produkty do koszyka, żebym nie musiała ich przenosić. Na parkingu liczyłam, że poproszę kogoś, o przeniesienie tego stelaża z kosza do bagażnika, a z resztą sobie poradzę. Tymczasem zaczepiony przechodzień, nie tylko przełożył karton ze stelażem, ale zapakował całe zakupy do bagażnika i odstawił mój koszyk.

A potem jeszcze byłam odebrać zamówienie w innym miejscu (ostatnio dużo mamy zamówień, kurierów i odbiorów, to głównie zakupy dla Ciebie :) ) i też miła Pani widząc brzuch wyszła ze mną ze sklepu i włożyła karton do bagażnika.

A dzisiaj zamówiłam filcowe literki do Twojego pokoju, Kochanie i gdy napisałam w wiadomości, że jeszcze się nie urodziłeś, ale to już niedługo, przemiła Pani napisała, że zrobią zamówienie poza kolejnością, abym się nie denerowowała i aby literki były na czas.

Wcześniej kiedyś jeszcze na ulicy zatrzymała mnie Pani w wieku moich rodziców. Chciała tylko powiedzieć, że mam piękny brzuszek, co sprawiło mi dużą przyjemność.

Jeszcze nie przyszedłeś na świat, a już wyzwalasz w nim tyle dobra. :)

Przygotowania

Dzisiaj uprasowałam wszystkie Twoje ubranka. W-s-z-y-s-t-k-i-e. Mam nadzieję, że to kiedyś docenisz, jak zrozumiesz, jak bardzo nie znoszę prasować. Uparłam się, żeby wyprasować "na blaszkę" pokrowiec na przewijak. Niestety - im dłużej go prasowałam, tym bardziej był pognieciony. Ostatecznie wyszło coś, po czym widać, że spotkało się z żelazkiem, ale nie można tego nazwać wyprasowanym pokrowcem. Mam nadzieję, że Twoja pupa jakoś to przeżyje :)

Czekając na

Bardzo na Ciebie już czekam Tymeczku. Chciałabym, żebyś już się urodził i był po tej stronie brzucha. Z drugiej strony przeraża mnie myśl, że to się może wydarzyć lada dzień, a ja nie czuję się przygotowana. Spakowałam torbę, przeczytałam mnóstwo książek o karmieniu i pielęgnacji niemowląt, chodziłam na warsztaty i do szkoły rodzenia, ale nadal nie czuję się gotowa. Nie wiem, czy można być gotową. Wiem na pewno, że już Cię bardzo kocham.